To nie pierwszy przypadek w historii przydziału czworonoga do załogi czołgu. Realia stosowania psów przeciwpancernych w boju nie są jasne, ale raporty sugerują, że od roku 1941 Armia Czerwona szkoliła i wcielała do służby psy, których zadaniem było przedostawanie się pod wrogie czołgi i detonowanie materiałów wybuchowych. Stosowanie tej taktyki okazało się tragiczne w skutkach, ponieważ opary radzieckiego oleju napędowego, stosowane do szkolenia psów, w praktyce przyciągały czworonogi do pojazdów sojuszniczych. Radzieckie psy przeciwpancerne zniszczyły podobno co najmniej kilkanaście wrogich pojazdów, były one całkiem dosłownie tykającymi bombami na polu bitwy.