Pancerz to dość skomplikowana rzecz: nie wystarczy przybić do czołgu paru stalowych płyt i liczyć, że coś z tego będzie – aby dobrze wykorzystać pancerz, trzeba wziąć pod uwagę kąty.
Weźmy za przykład nasze najnowsze oferty dotyczące Chryslera K i TS-5; oba wozy mają całkiem sporo pancerza, ale wymagają zupełnie innego stylu gry.
Chrysler K ma wyjątkowo mocne boki, które są prawie nie do przebicia pod odpowiednim kątem, co oznacza, że trzeba stosować taktykę sidescrapingu. Poprawia to również pancerz montowanej wieży montowanej w tylnej części kadłuba, ale nie pozwala na popełnianie zbyt wielu błędów.
TS-5 poświęca mobilność dla grubego przedniego pancerza. Najlepiej czuje się w pozycji z ukrytym kadłubem i odbija pociski lecące pod kątem. Jednakże dla prawdziwego niszczyciela czołgów pancerz to nie wszystko, więc możecie tu polegać też na imponujących uszkodzeniach na minutę, które pokażą wrogą waszą siłę.